Chowam do szkatułki wszystkie moje niepokoje, małe strachy i niepewności. Leciutkie prawie niezauważalne drżenie. Rąk, powietrza, troszkę ust. Szelest kartek. Cichutki śpiew. Powolne kroki jesieni. Bez względu na to ile mam lat, za każdym razem nie lubię 1 września. Korzenne ciasto dyniowe u schyłku lata. Na dobry początek dnia.
Korzenne ciasto dyniowe
320g mąki pełnoziarnistej
szczypta soli
po łyżeczce proszku do pieczenia i sody
1/2 łyżeczki: kardamonu, imbiru, mielonych goździków
3 łyżeczki cynamonu
4 jajka
200g brązowego cukru
180ml oleju
2 łyżeczki miodu
400g puree z dyni, odsączonego (pozostałym sokiem nasączamy ciasto po upieczeniu)
Jajka ucieramy z cukrem, później dodajemy olej. Mąkę, sól, proszek, sodę i przyprawy łączymy, przesiewamy przez sitko i dodajemy do jajek. Dodajemy miód i dynię. Przelewamy do formy (tortownica 23cm, wysmarowana masłem i wysypana mąką) i pieczemy przez godzinę w piekarniku nagrzanym do 180st.
Smacznego!
Korzenne ciasto dyniowe
320g mąki pełnoziarnistej
szczypta soli
po łyżeczce proszku do pieczenia i sody
1/2 łyżeczki: kardamonu, imbiru, mielonych goździków
3 łyżeczki cynamonu
4 jajka
200g brązowego cukru
180ml oleju
2 łyżeczki miodu
400g puree z dyni, odsączonego (pozostałym sokiem nasączamy ciasto po upieczeniu)
Jajka ucieramy z cukrem, później dodajemy olej. Mąkę, sól, proszek, sodę i przyprawy łączymy, przesiewamy przez sitko i dodajemy do jajek. Dodajemy miód i dynię. Przelewamy do formy (tortownica 23cm, wysmarowana masłem i wysypana mąką) i pieczemy przez godzinę w piekarniku nagrzanym do 180st.
Smacznego!
Oj, pysznie to wygląda! Bardzo lubię pełnoziarniste wypieki, a ciasta z dynią jeszcze nie próbowałam. Zapisuję przepis. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
yummymorning.blogspot.com
przepis zapisany, bo uwielbiam wypieki na mące pp. muszę jeszcze tylko zdobyć dynię :)
OdpowiedzUsuńIle to może być szklanek tego puree? Bo mam zamrożone 3 szklanki i nie wiem czy wystarczy :(
OdpowiedzUsuńWitaj,
Usuń400 g to ok. jednej pełnej puszki po mleku skondensowanym, więc jeśli masz takie standardowe szklanki, to dwie jak najbardziej wystarczą ;)
Pozdrawiam radośnie
ps. będzie mi miło, jeśli napiszesz (tu bądź mailem) jak wyszło ;)