Znowu pada. Najchętniej zaszyłabym się pod kołdrą i zasnęła takim zimowo-jesiennym snem przesypiając tę brzydką pogodę. No, ale cóż. Czas wyjść z domu. Mówiąc szczerze nie przepadam za malinami. Jednak w każde wakacje, co najmniej kilka razy ląduję w kuchni z koszyczkiem tych różowych owoców, zastanawiając się, po co je kupiłam. Dzisiaj postanowiłam upiec drożdżowe bułeczki. Te są miękkie, puszyste i smaczne. Weźcie jedną, zróbcie sobie gorącą czekoladę (doskonały rozweselasz), sięgnijcie po książkę (a może „Przeminęło z wiatrem;)). Zatem zapraszam…
Drożdżowe bułeczki z malinami
zmodyfikowany przepis stąd
Rozczyn:
50g świeżych drożdży
2 łyżki cukru
3 łyżki mąki
¼ szklanki ciepłego mleka
Wszystkie składniki mieszamy do uzyskania gładkiej i jednolitej masy. Odstawiamy do wyrośnięcia (15-20min.).
Ciasto:
4 szklanki mąki pszennej
1 jajko
1 żółtko
½ szklanki mleka
½ szklanki wody
60g miękkiego masła
½ szklanki cukru
szczypta soli
Do miski wsypujemy mąkę, wlewamy wyrośnięty rozczyn i dodajemy pozostałe składniki. Wyrabiamy ciasto (najlepiej robotem) przez kilka minut. Jeżeli jest zbyt luźne i mocno się klei dosypujemy mąki (ja dosypałam dosyć dużo). Ciasto powinno być miękkie i lekko lepiące się do rąk. Odstawiamy je do wyrośnięcia (1-1.5 h).
Nadzienie:
250g malin
4 łyżki brązowego cukru (moje maliny były dosyć kwaśne)
2 łyżeczki mąki pszennej (można dać ciut więcej, chodzi o to, żeby owoce nie wypłynęły z bułek)
Maliny rozgniatamy i łączymy z cukrem i mąką.
Wyrośnięte ciasto wykładamy na blat posypany mąką i formujemy z niego niewielkie kulki (miejcie na uwadze, że bułki bardzo rosną w piekarniku). W każdej bułeczce robimy płaskie zagłębienie dnem szklanki, a następnie napełniamy je nadzieniem. Układamy je na blasze wyłożonej papierem do pieczenia w dosyć dużych odstępach. Piekarnik nagrzewamy do 180st. i pieczemy bułeczki do zarumienienia (ok.12min).
Smacznego!
Prześliczne bułeczki, bardzo lubię takie z malinami. Osłoda na okropna pogodę ^^
OdpowiedzUsuńmmm...
OdpowiedzUsuńwiesz, czym wzbudzic zachwyt u łasuchów!
no to jutro bede robiła buełczki !!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńJoasiu cieszę się i mam nadzieję, że będą smakowały ;)
OdpowiedzUsuń