Ostatnie dni sierpnia próbują wynagrodzić nam poprzednie deszcze i hojnie nagradza słońcem. Zawsze lepiej późno niż wcale... Ostatnio odwiedziłam kilka lokalnych imprez i bardzo ucieszył mnie fakt że coraz więcej jest takich drobnych (hmm, nazwijmy ich "rzemieślnikami") wystawców. I tak były tam m.in. miody, nalewki, wina, domowe ciasta, pierogi,sery (kozie i krowie), chleby(cóż, szkoda tylko, że z piekarni) i wiele wiele innych smacznych rzeczy. Dobrze że coraz więcej osób wraca do tradycji, do "domowych" smaków. Dlatego dzisiaj przygotowałam babkę, którą moja mama robiła od kiedy pamiętam. Dodatek twarogu sprawia, że ciasto jest bardzo wilgotne i... smaczne. Niestety nie udało mi się dotrzeć do oryginalnego przepisu, więc zmodyfikowałam ten i dodałam od siebie czekoladę. Zapraszam serdecznie
Babka z twarogiem i chocolate-chips
200g masła
3/4 szklanki cukru
5 jajek
opakowanie cukru waniliowego
3 szklanki mąki
2 łyżeczki proszku do pieczenia
400g twarogu (zmielonego)
100g chocolate chips
Masło ucieramy z cukrami, później z jajkami. Następnie dodajemy przesianą mąkę z proszkiem i mieszamy. Dodajemy twaróg i chocolate chips. Pieczemy w wysmarowanej i oprószonej bułką tartą formie ,w temp.180 st. przez 45-50 minut. Po ostygnięciu posypujemy cukrem pudrem.
Smacznego!
Smacznego!