Kiedy za oknami ciskają pioruny, lepiej nie czytać horrorów. Błysk. Chłodne sierpniowe noce. Chwile zadumy. Wiatr hula między pokojami. Trochę cierpliwości. Schowaj myśli pod poduszkę. Lubię burze. Mimo wszystko. Serniki to bardzo „domowe” ciasta.
Sernik z mlekiem („złota rosa”)
Sernik z mlekiem („złota rosa”)
Spód:
1.5 szklanki mąki
80g masła
½ szklanki cukru
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 jajko
Wszystkie składniki zagniatamy, wkładamy do zamrażalnika na ok.3 godz. Po tym czasie wysypujemy na blachę wyłożoną papierem lub wysmarowaną masłem i posypaną mąką i wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180st. C. Pieczemy ok. 15-20 min. (musi być zarumienione i dosyć suche).
W czasie, gdy spód się piecze, robimy masę serową:
750g twarogu, najlepiej trzykrotnie zmielonego
5 żółtek (białka przydadzą się później)
1 szklanka cukru
3 łyżki oleju
3 łyżki śmietany
500ml mleka
1 budyń śmietankowy (na ¾ l lub 2 na ½ l)
opakowanie cukru waniliowego
1 łyżeczka proszku do pieczenia
Żółtka ucieramy z cukrami, dodajemy olej, śmietanę, ser, mleko, budyń i proszek do pieczenia. Wszystko dokładnie mieszamy (masa jest bardzo rzadka, ale nie martwcie się tym, dzięki temu sernik będzie bardzo kremowy). Wylewamy wszystko na upieczony spód i pieczemy 45 min.
Piana:
5 białek (tak, to te z masy)
¾ szklanki cukru pudru
1,5 łyżki mąki ziemniaczanej
Białka ubijamy na sztywno, dodajemy cukier puder i mąkę.
Rozprowadzamy na upieczonym serniku i podpiekamy, aż na cieście utworzy się złota skorupka.
idealny!!!
OdpowiedzUsuńJa tez lubie burze. Nawet jako tlo dla historii z dreszczykiem. Z takim sernikiem zreszta nawet najstraszniejsza opowiesc i najgwaltowniejsza burza nie sa straszne :)
OdpowiedzUsuńwygląda wspaniale :)
OdpowiedzUsuńSerniczek wygląda pysznie i bardzo mi sie podoba jaka fajną wieżę zrobiłas z filiżanek i spodka. Świetne! :)
OdpowiedzUsuńDziewczyny cieszę się, że wam się podoba i dziękuję za miłe słowa ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten sernik, dawno go nie robiłam. Cudnie wygląda! Dziękuję za przypomnienie przepisu:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Asiu dziękuję za miłe słowa, ja też go bardzo lubię ;)
OdpowiedzUsuńRównież lubię burze... podobnie zresztą jak serniki :) A Twój wygląda bardzo kusząco :)
OdpowiedzUsuńkremowy mówisz.. taki, jakie lubię! :)
OdpowiedzUsuńSernik! Uwielbiam! :)
OdpowiedzUsuńlubię chowac myśli pod poduszkę. i sernik też lubię.
OdpowiedzUsuń